[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ich posiadania i możliwości, jakie się z nimi wiążą. Najczęściej są tym zdziwione.
%7łółty to taka istota, która powstaje po przetransformowaniu - zrozumieniu swych
negatywnych wzorców i posiada umiejętności do zastosowania w życiu mechanizmów
pozytywnych (przeciwnych negatywnym). Staje się żółtym w wyniku odgadnięcia znaczenia
słów: "Ja jestem, Ja się staję". %7łółte mają zazwyczaj najwyższy procent obciążeń karmy
związanych z upadkiem świadomości.
%7łółte aniołki przez większość czasu mogą się wydawać trochę głupawe, niezaradne,
upierdliwe, marudne. Ale kiedy przychodzi moment krytyczny, jakiś punkt zwrotny,
przypominają sobie, od czego są i zawsze stają po właściwej stronie, nawet własnym
kosztem. Wydają się być potrzebne i w pewnych sytuacjach niezastąpione. Wiele z nich
właśnie z taką intencją się inkarnowało. Nie znaczy to, że pamiętają świadomie, kiedy
dokonały tego wyboru i co miały tu do załatwienia. Czasami przypominają sobie o tym po
latach, bo mają zwykle na tyle dobrą karmę, by nic im nie zakłócało miłego samopoczucia i
zadowolenia z siebie oraz z życia. Większość z nich urodziła się przecież z bardzo wysokim
poziomem rozwoju duchowego właściwym dla hierarchii mistrzowskich, często nawet
charakterystycznym dla wyższych mistrzów. Mimo to ich to nie rusza - brak im właściwej
świadomości i motywacji, by korzystać z tego poziomu świadomości i mocy. Czasami można
nawet odnieść wrażenie, że nie potrafią sobie poradzić z najprostszymi zadaniami
życiowymi, jak np. praca, nauka, ale kiedy trafiają na wyzwania, nagle okazuje się, że nie
mają problemów ani z mieszkaniem, ani z wyżywieniem, ani z niezłym poziomem życia.
Nagle pojawiające się problemy dnia codziennego też jakoś są im obce, choć czasami je
82
zauważą i wtedy panikują. Ale wszystko obraca się na dobre. A to dlatego, że "coś" nad nimi
czuwa. A może już wcześniej nauczyły się, jak zaspokajać swe potrzeby bez konieczności
pracy? %7łółte anioły mają szansę stać się aniołami stróżami (opiekunami) i nie wcielać się już
więcej. Aby do tego dojść, muszą zrealizować jedno zadanie. Tym zadaniem nie jest misja,
choć większość z nich jest przekonana, że muszą się z misji wywiązać. Chodzi o coś
zupełnie innego. Otóż ich zadanie polega na tym, że muszą się nauczyć rozwiązywać
wszystkie problemy nie po swojemu, a po bożemu. Nie w wyniku posługiwania się swym
doświadczeniem i wiedzą, ale korzystając z bożej miłości, mądrości i mocy. Dzięki temu
same zbliżają się do pełnej akceptacji tego stanu w swym umyśle. Pomagając w ten sposób
innym, pomagają sobie. Bo stajemy się tym, czym zajmujemy naszą uwagę. Anioł żółty czuje
się rozdarty między pragnienie doświadczania bycia "tu" na ziemi i "tam" w niebie. Nie
powinien długo przebywać w tym stanie, bo PARALI%7ł DECYZYJNY zamknie mu drogę do
światła. Musi zrozumieć, że upragnione przez niego "tam", jest tutaj i że nie jest to stan
skupienia materii, lecz stan świadomości. To musi też pojąć każdy inny upadły anioł. Zanim
jakikolwiek upadły anioł wróci do Boga, musi przejść przez fazę żółtego. Z biegiem czasu
upadłe istoty wymyślały różne "strategie powrotu" do Boga. Pierwszą z nich był pomysł, by
podłączyć się pod inne anioły i zgromadzoną w ten sposób energię użyć do transformacji.
Ten sposób działał i działa nadal, ale nie w każdym wypadku. Jego działanie jest
uwarunkowane zasadą rezonansu i intencjami istoty, która chce dokonać transformacji.
Istoty, które "opanowały tę sztukę", otrzymywały powtórną szansę. Stawały się stopniowo
żółto-złotymi aniołami.
Potem wymyślono, że aby wrócić do Boga, trzeba ukraść duszę świeżo zstępującemu
aniołkowi. Pułapką, jaka czeka na praktykujące to anioły, jest intencja wykradania energii
innym, by podnieść swoją. Jest to tzw. wampiryzm energetyczny. Po odreagowaniu
zachłanności na cudze energie anioły skażone wampiryzmem energetycznym mają prostą
drogę do Boga... Pod warunkiem, że zaakceptują obecność bożej miłości, mądrości i mocy w
sobie.
Warunek ten wielu wydaje się zbyt trudny do przyjęcia, więc ta strategia jest traktowana
bardzo podejrzanie. A szkoda, bo zawsze była skuteczna. Stawała się nieskuteczna w
każdym wypadku, kiedy wracający do Boga anioł chciał Go przechytrzyć i np. przemycić z
sobą albo istotę ludzką, albo pamięć rozkoszy seksualnych. A to się nie da! Kiedy
wykradanie dusz i energii nie pomagało, wymyślono inne strategie, jak np.:
samozniszczenie, obrzydzanie sobie życia w ciele, odmawianie sobie przyjemności i seksu.
Często stosowanie owych strategii kończyło się jeszcze większym pomieszaniem i
upadkiem. Strategia powrotu wymyślona przez białych polegała na obrzydzeniu życia w [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sklep-zlewaki.pev.pl