[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Namiętność, która ich połączyła, była czymś niezwykłym. Nie zamierzał tego
tracić. Najchętniej kontynuowałby ich znajomość, ale bez wspominania o
dzieciach.
Laurel jest dorosła, na pewno się opamięta. Do lunchu wszystko będzie
w porządku. A jeśli będzie trzeba, on ją uspokoi. Może nawet będą się
kochać. Teraz jednak chciał odpocząć. Zamknął oczy i zasnął z poczuciem, że
znakomicie rozwiązał problem.
Laurel wyszła bocznymi drzwiami do ogrodu, którego nie zdążyła
jeszcze poznać. Zanim zobaczyła pomarańczowe kule dorodnych owoców,
wiedziała, że to gaj pomarańczowy. Uzmysłowił jej to słodki odurzający
zapach kwiatów unoszący się w pustynnym powietrzu. Tak samo pachniała
jej wiązanka ślubna. Wróciły wspomnienia przejażdżki gondolą i pocałunku
pod mostem. To wtedy po raz pierwszy zauważyła, że Rakin budzi w niej
namiętność.
A namiętność skończyła się dla niej bólem. To prawda, zdołała nadrobić
wszystkie zaległości wynikające z dawnych zahamowań. Przeżyła romans
życia. Teraz jednak musi wracać do domu, do prawdziwego życia. Koniec
romantycznej fantazji odgrywanej z Rakinem. Zacisnęła pięści. Głęboko w
sercu, pod warstwą złości na siebie  i na Rakina  krył się dojmujący ból.
Cierpiała. Z powodu rozczarowania, straty, samotności. Z powodu
świadomości, że oto jej eskapada, jej szaleńcza przygoda dobiegła końca.
Ostatnia rozmowa między nimi dowodzi, że Rakin jej nie kocha. I nie
pokocha nigdy. A ona straciła dla niego głowę. To był błąd.
Jego propozycja nie przewidywała takiej ewentualności. Ona też nie
spodziewała się, że mogłaby się zakochać w przystojnym nieznajomym.
120
R
L
T
Zaryzykowała i poznała smak szczęścia. Ale teraz musi znosić ból,
jakiego nigdy nie doświadczyła. Nikt jej nie uprzedził, że na tym polega
miłość.
Ostatniej nocy zrozumiała też, że nie jest kobietą, która da się zatrzasnąć
w pułapce związku bez miłości, nawet jeśli mężczyzną, którego kocha, jest jej
mąż. Wyciągnęła rękę i zerwała z drzewa kiść kwiatów. Wdychając ich
zapach, pomyślała, że była żoną Rakina jedynie przez krótką chwilę.
Przypomniała sobie, jak śmiali się razem w muzeum Liberace w Las
Vegas. Jak złapała go za rękę, gdy podczas szaleńczej przejażdżki kolejką
wagonik spadał w dół. Rakin, ze swoim poczuciem humoru i chęcią przygód,
miał w sobie wszystko, czego potrzebowała od mężczyzny. Ale to wszystko
okazało się iluzją  Rakin jej nie kocha. Duma nie pozwalała jej tu zostać.
Musi wyjechać. Jeszcze dziś. Wróci do życia, które tak dobrze zna, do ro-
dziny i do firmy.
Odejdzie stąd z podniesioną głową.
Gdy Rakin zszedł na lunch, Laurel już nie było.
 Wspomniała, że ma jakąś pilną rodzinną sprawę  wyjaśniła Tula. 
Spałeś jeszcze. Wezwałam kierowcę, żeby zawiózł ją na lotnisko.
Powiedziała, że wszystko się wyjaśni najdalej w ciągu dwóch dni.
Wyjaśni w ciągu dwóch dni? Laurel gra na czas, by udziały przepisane
przez dziadka na jego nazwisko znalazły się w jego rękach.
 Nie przyszło wam do głowy, żeby mnie obudzić?  spytał z tłumioną
złością.
 Sprawy rodzinne najlepiej zostawić kobietom. Ani ty, ani twój
dziadek nie powinniście zawracać sobie tym głowy.  Babcia patrzyła na
niego ze zdziwieniem.  Czy coś się stało? Chodzi o coś innego niż sprawy
rodzinne? Laurel była wczoraj taka szczęśliwa.
121
R
L
T
 A co by się miało stać?  powiedział z irytacją.
Odwrócił się na pięcie. Laurel była szczęśliwa, dopóki babcia nie
zaczęła tej idiotycznej rozmowy o dzieciach. A teraz znów musiała się
wtrącić i pomogła Laurel w ucieczce. Ale może wyciąga zbyt pochopne
wnioski. W końcu pilne sprawy rodzinne czasem się zdarzają. Dlatego
najpierw musi się dowiedzieć, co się stało. Co oznacza telefon do Eliego.
Nagle zakłuła go nieprzyjemna myśl. Laurel zerwała zaręczyny z Elim,
bo go nie kochała. Rakin był pewien, że nigdy nie chciał ani żony, ani
małżeństwa. Ale teraz, gdy jego żona zniknęła, pokazując tym wyraznie, że [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sklep-zlewaki.pev.pl